Sunday, February 9, 2014

Morp & snowmobiling

Hey! Za mną pełen wrażeń, ekscytujący tydzień, wiec pora na notke! ;)

Poniedziałek jak wszyscy wiemy najgorszy dzien tygodnia, bo pierwszy po weekendzie... Wszystkim cieżko wstać z łóżka oczywiście, ale co gdyby isc w pidżamie do szkoły? Wstać i poprostu isc? No wlasnie świetny pomysł! Kto sie nie zgodzi? Haha tak wiec w ten piękny dzien tygodnia 70% szkoły przyszło prosto z łóżka. Dzien był jednak z góry zaplanowany, ale nawet gdyby nie był...Amerykanin czasem lubi pospacerowac sobie w pidżamie publicznie ;)

Kolejny dzien, wtorek. Znowu po amerykańsku! Na sportowo, a jak inaczej! Tutejsze społeczeństwo ceni sobie wygodę oraz jest bardzo "into sports". Otóż nie wiem czy wspominałam, ale rzucilam cheerleading i zaczęłam grać w piłkę nozna. Mój ulubiony sport! Dlatego tez przebrałam sie w kolory Barcelony, mojej ulubionej drużyny piłkarskiej.

Kolejny dzien, środa. Zoo. Zwierzęta. Chyba nikomu nie podpasowal temat, wiec pomine to.

Czwartek! Twinning Day! Czyli dzien bliźniaków ;) No i wyszło jak wyszło niestety. Na ostatnia chwile zgadalam sie z Brittney, moja najlepsza amerykanka.

Piątek! Wohoooooo! MORP! Zapewne nikt nie ma pojęcia o czym teraz mowię. Spróbujcie przeczytać Morp od tylu... PROM tak! Haha czyli wszystko na odwrót! Kolorowa i neonowa impreza. Impreza pod czarnym światłem, czyli takim ktore emituje światło ultrafioletowe. Prościej mówiąc...masz biała bluzkę to sie swiecisz! Ja niestety w moim stroju w ogóle sie nie swiecilam w ciemności. Ale zabawa była jak najbardziej udana i dość długa jak na szkolna imprezę, bo do 11.30. No i chyba najlepsza, na której byłam.

W sobotę nadeszła pora na kolejne sporty zimowe. Wisconsin słynie ze swojej okropnej zimnej pogody, której szczerze bardzo nie lubię. Za to jest jeden plus, moge spróbować innych sportów zimowych. Ostatnio na przykład, na lekcji wychowania fizycznego byliśmy na "Cross Country Ski", czyli na nartach biegowych. Ręce mi prawie odpadły. A w sobotę razem z rodzinka byliśmy "snowmobiling", czyli na skuterach śnieżnych! Co przypomniało mi jazdę bobsleigh, kiedy byłam w Norwegii. Jazdę polegająca na urwaniu głowy. Haha bardzo fajne doświadczenie podnoszące adrenalinę.

Pajama Day
Twinning Day
Morp!
Snowmobiling

Eva & Britt




No comments:

Post a Comment